Strata?!

Porady Eksperta
Jestem Oskar. Oskar Bachoń. Jestem już dorosłym mężczyzną. Nie dużym chłopcem, ale dorosłym mężczyzną. Chłopcem byłem, gdy potrzebowałem od świata potwierdzenia własnej wartości. Gdy stawiałem drinki całej knajpie, odstawiałem dzikie akcje, żeby świat o mnie mówił. Jakkolwiek mówił, ale żeby mówił. Żebym był na językach innych. Bo wtedy czułem, że istnieję. Bo tak naprawdę nie istniałem dla samego siebie. To ludzie nadawali mi prawo do istnienia.

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy